Kiedyś ściany mojego domu
pachnieć będą buczyną.
Wierzę.
* * *
A jeśli dom będę miał to będzie bukowy koniecznie,
pachnący i słoneczny –
Wieczorem usiądę wiatr gra a zegar na ścianie gwarzy,
dobrze się idzie panie zegarze tik tak, tik-tak, tik-tak.
Świeca skwierczy i mruga przewrotnie
więc puszczam oko do niej – dobry humor dziś pani ma.
Gdy głosy usłyszę u drzwi czyjekolwiek…
– Wejdźcie- poproszę.
Jestem zbieraczem głosów a dom mój bardzo lubi gdy
śmiech ściany mu rozjaśnia i gędźby lubi pieśni
wpadnijcie na parę chwil, kiedy los was zawiedzie
w te strony, bo dom mój otworem stoi dla takich jak wy.
Szukam szukania mi trzeba
Domu… gitarą i piórem.
A góry nade mną jak niebo
a niebo nade mną jak góry.
Zaproszę dzień i noc, zaproszę cztery wiatry
dla wszystkich drzwi otwarte –
Ktoś poda pierwszy ton, zagramy na góry koncert,
buków porą pachnącą nasiąkną ściany grą
a zmęczonym wędrownikom
odpocząć pozwolą muzyką, bo taki będzie mój dom
( Wojtek Bellon )
Zachody
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
Mgły
* * *
Cerkwie
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
Buki
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *